Sekcji spadochronowej Aeroklubu Łódzkiego

hans

W związku z bardzo nieciekawą sytuacją naszej sekcji, zwołujemy zebranie. Spotykamy się w piątek 23 października o 18:00 oczywiście w spadochroniarni. Jest trochę czasu, więc przemyślcie temat, dobrze by padły jakieś propozycje i wnioski co czynimy dalej....

marek

Hansiu, jakbyś mógł w skrócie napisać na czym stoimy teraz: Czy sytuacja z samolotem wynika ze zmiany przepisów przez ULC (na co chyba niewiele poradzimy) czy chodzi o jakąś ich interpretację przez nasz Aeroklub. Czy problem jest tylko z samolotem, czy jest coś jeszcze? Które osoby i dlaczego są "życzliwe" dla sekcji i na czym ich "życzliwość" polega?
Pytam, bo jeżeli mamy coś postanowić na zebraniu, to musimy wiedzieć o czym będziemy rozmawiać i jak się do tej rozmowy przygotować...

Pozdrawiam

hans

Główny problem na dzień dzisiejszy polega na tym, że nie ma za bardzo od kogo czegokolwiek się dowiedzieć. Jak poinformował Izę pełniący obowiązki szefa wyszkolenia Pan Michalski, skoki szkolne z żadnego samolotu nie mogą się odbywać. Podobno taką opinię wyraził ULC. Z tego co się orientuję w kilku Aeroklubach skoki szkolne z Antka i Gawrona się odbywają. Decyzją pełniącego obowiązki dyrektora Pana Czuszke (po konsultacji z Panem Michalskim) przeprowadziliśmy szkolenie wrześniowe - skoki po 28 września miały odbywać się z Gawrona. Pogody na Gawrona raczej nie ma, ale idąc dalej tropem rozumowania ULC (podobno) skoków szkolnych z Gawrona również nie powinno się wykonywać... Idźmy dalej. Od połowy sezonu dało się słyszeć głosy z różnych stron, że Aeroklub dokłada do naszej sekcji. Wypowiedzi niektórych członków zarządu (2 osoby cytowały to co usłyszały) w stylu: "Podnieśmy im ceny skoków o 10 złotych i niech sp.......lają do Piotrkowa" nie napawały mnie zbytnim optymizmem co do planów władz wobec naszej sekcji. Rozliczenie kosztów Antka i wpływów z "biletów" nie potwierdzały tezy o dokładaniu do nas. W dużej mierze nasza sekcja działa w miarę autonomicznie i zaplanowane na początku roku koszty i przychody łatwo da się skalkulować. Biorąc pod uwagę poprzednie lata, ceny za skoki zostały urealnione co spowodowało znaczny spadek liczby skoków i odpływ ludzi, jednak szkolenie podstawowe na poziomie 70 osób (!!) wypracowało olbrzymi przychód który pokrył koszty działalności sekcji oraz miał zapewnić gratyfikację dla osób prowadzących szkolenie, dokumentację i kierujących sekcją (chodzi min. o mnie i Izę). Z tego co dowiedziałem się nieoficjalnie umowy -zlecenie moja i Izy zostały wypowiedziane z dniem 1 października. Oficjalnie Iza dostała rozwiązanie umowy 7 października(pocztą), ja nie otrzymałem wypowiedzenia do dziś Kwasny

. Forma, z jaką "dziękuje się" pracownikom za kilkuletnie szkolenie i reaktywowanie sekcji jest co najmniej żenująca Zdziwiony

. Aeroklub jest w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej - zgoda. Jednak mam wrażenie, że szukanie oszczędności po pierwsze niezgodnie z regułami gry, a po drugie bardzo jednostronnie (praktycznie dostaje się tylko naszej sekcji) jest mocno nie w porządku. Jeśli ktoś jednak myśli, że się pogniewamy i odwrócimy na pięcie - jest w błędzie. Reaktywowanie sekcji po planowej destrukcji sprzed kilku lat, zajęło nam bardzo dużo czasu i wiele wysiłku rzeszy ludzi. Dlatego należy zebrać się i przemyśleć "za górę" co dalej z nami. Wiadomo, że na lotnisku Lublinek skoki i szkolenie mijają się z celem. Antek jest na wykończeniu, ruchów w kierunku założenia lądowiska poza CTR-em nie widzę. Niestety TYLKO w interesie naszej sekcji i po części szybowcowej jest wyniesienie się na inny teren...... Zdegustowany

. ... Ale dosyć biadolenia, spotkamy się to porozmawiamy. Przy okazji można zorganizować grilla na pożegnanie sezonu, co Wy na to?? Mruga

Cieśla

Hansik zgadzam się z całością Twojego posta, a jeśli chodzi o grilla to w szczególności.
A poważniej mówiąc, szanowni członkowie "Sekty" Spadochronowej, jak widzicie, szczególnych powodów do radości nie mamy.

Łosiu

Jak dla mnie to liczy się merytoryczna rozmowa i argumenty. Musimy mieć bilans kosztów bo jeśli ktoś rzuca hasła typu: "Podnieśmy im ceny skoków o 10 złotych i niech sp.......lają do Piotrkowa" to pokarzcie mi tą osobę a powiem jej co o niej myślę. Jak to jest że KTOŚ interpretuje prawo tak jak mu się to podoba bo wiem że w innym aeroklubie uczniowie w dalszym ciągu skaczą z AN'a i tam to jest możlie, abstrachując od tego że przez ponad 30 lat można było szkolić skoczków z AN-2 a teraz "niby" nie... Rozmawiałem z jednym kolegą i powiedział że postara się o wykładnię prawną dotyczącą zaistniałej sytuacji od osoby związanej z ULC.

kef

jesli tylko my mlodzi mozemy jakos pomoc w tej sytuacji (choc nie wiemy o niej tak wiele jak wy) to powiedzcie. nam tez zalezy

Michał G. · Gość

Może dorzucę 0.03$ tytułem wyjaśnienia o co chodzi ze szkoleniem / nie szkoleniem z An-a.
Od 28 września każdy samolot jaki lata w Polsce musi podlegać kontroli ciągłej zdatności do lotu. Można ją realizować na dwa sposoby:
- samemu, jako pilot-właściciel, ale wtedy nie wolno za pomocą tego samolotu prowadzić działalności komercyjnej lub szkoleniowej, albo
- zlecić nadzór nad zdatnością certyfikowanej organizacji. Wtedy korzystamy z pełni możliwości.
Na upartego można pójść i trzecią drogą - samemu certyfikować się jako organizacja czuwająca nad ciągłą zdatnością. Obsługiwać swoje samoloty i jeszcze czerpać profity z obsługi "obcych". Ci w Polsce którzy się do 28 września certyfikowali lub oddali pod nadzór innym organizacjom latają, skaczą i szkolą bez problemów.

Na dzień dzisiejszy widzę jedno rozwiązania. Znaleźć ośrodek, który obejmie nadzorem naszego An-a, a jeśli taka obsługa okaże się za droga, to w międzyczasie prowadzić prace nad certyfikowaniem się jako samodzielna organizacja.

Prawdziwy problem widzę gdzie indziej. Antkowi zostało około 20 godzin. to raptem 10 dni skakania. Co później??!!

M..M

P.S. Wspomniani szybownicy też mają niemały zgryzik. Pomijam konieczność nadzoru zdatności, szybowce szkolne można przekazać pod nadzór Ostrowa a maszyny treningowe obsłuży AŁ jako pilot-właściciel. Nasz ULC unieważnił z końcem września biuletyn serwisowy dotyczący przyrządów i w praktyce na wszystkich maszynach trzeba zabudować nowe "geigery" lub stare poddać remontowi fabrycznemu.

Onisk

Ciekawe jest to że o wspomnianych regulacjach uniemożliwiających normalne prowadzenie dalszej działalności sekcji (w tym organizacji ostatniego kursu) stosowne osoby zarządzające Aeroklubem wiedziały już od dawna ale prawdopodobnie były zbyt zajęte aby podjąć jakąkowiek decyzję.

W normalnych organizacjach w takiej sytuacji osoby takie ponoszą pełną odpowiedzialność za swoje zaniechania. Ciekaw jestem czy w tej sytuacji ktokolwiek będzie się przed kimkolwiek z czegokolwiek tłumaczył.

Dlatego proponuję gremialnie udać się na zebranie zarządu i dowiedzieć dlaczego dobrą odpowiedzią na zaniechania (przypadkowe lub zamierzone) jest ograniczenie lub wręcz likwidacja działalności sekcji.

achlebin

Zarząd powinien być chyba 29.10(ostatni czwartek miesiąca) więc już po planowanym zebraniu sekcji można się tam zatem udać w sile i z uzgodnionym stanowiskiem.
Szczególnie mocno mogą swe stanowisko zarysować skoczkowie uczniowie zwłaszcza ci którzy nie ukończyli szkolenia podstawowego zapłacili przecież za nie i mają na to umowę z Aeroklubem niech ktoś z odpowiednią wiedzą prawniczą przemyśli jak można ten fakt przekuć w mocny bo bolesny finansowo argument za utrzymaniem i rozwojem sekcji(może jakiś pozew zbiorowy)

marek

Ale numer...
Na początku tego roku czytałem bilans sekcji za rok 2008. O ile dobrze pamiętam, ZAROBILIŚMY dla Aeroklubu ok. 8000 zł - poprawcie mnie, jeżeli się mylę. Bilans uwzględniał eksploatację Antka (paliwo i sprawy techniczne) jak również zgubione klamki, naprawy sprzętu, itp. 2008 rok zamknął się z bilansem na "plus". Więc kompletnie nie rozumiem w jaki sposób Aeroklub dokłada do nas...
Druga rzecz: jeżeli ktoś wpadnie na szczęśliwy pomysł kolejnej podwyżki cen za skoki, to rzeczywiście wszyscy spier.... do Piotrkowa. Co było widać już w tym roku, gdzie na jeden dzień w tygodniu trzeba było ludzi pałą naganiać i zastanawiać się, czy będzie komplet na Antka. Pamiętacie w zeszłym roku? Dwa dni skoczne i masa chętnych, mimo, że było mniej kursów.
Kolejna rzecz: Antkowi zostało kilka godzin do remontu silnika. Nawet gdyby jakieś "postępowe europejskie" przepisy go nie uziemiły już teraz, to problem pojawiłby się najpóźniej na wiosnę przyszłego roku. I CO WTEDY??? Aeroklub zorganizuje dla nas nowy samolot?

Pomijając powyższe, na podstawie tego co napisałeś widać ewidentnie złą wolę zarządu Aeroklubu, któremu nasza sekcja w czymś przeszkadza...

Pozdrowienia

szweju

Zgodnie z sugestią Hansa co do grilla na zakończenie sezonu. Proponuje co następuje wszyscy zjawiający się na spotkanie niech przygotują się na składkę celem organizacje w/w grilla ( imprezy ). A po części oficjalnej spotkania przejdziemy do części nie oficjalnej. Mając świadomość tego że nie wszyscy monitorują forum, prośba by przekazać informacje o naszych planach wszystkim zainteresowanym w innej formie, więc wykażcie się. Pomijam tu fakt drobnego zaniedbania przez uczestników ostatnich podstawówek. Zainteresowanie powinni wiedzieć o co chodzi. Mruga

Onisk

Darion

Ja bym się tak nie rozpędzał.
Proponuję co następuje:
W piątek zebranie i ewentualnie delikatne sączenie. W sobotę 6.00 zbiórka, wyjazd do PETE, skoki w wylotach łódzkich - miń. 10 skoczków i powrót wieczorem na zakończenie sezonu uświęcone wspólnym spędzaniem czasu.
Niedziela na refleksje i reminiscencje.
Liczę na Was.
Pa pa
D.K.

achlebin

jestem za niestety narazie prognozy pogody nie sa nam przychylne (podstawa chmur 500m), ale jeśli to się zmieni to ja się pisze na wietrzenie w PeTe

Paweł

w ten piątek jest zebranie zarzadu o 18 więc jest okazja do pojawienia sie na zebraniu i zadaniu kilku pytań konstruktywnych.