Sekcji spadochronowej Aeroklubu Łódzkiego

Darion

Chodźcie " stare dziady " zrobimy pożegnanie Antona a przy okazji młodzi bedą mogli poskakać.

Cieśla

Tylko kuchwa nie stare Jezyk

Paweł

czas płynie a chętnych mało jeśli do jutra do 13-tej nie bedzie składu to skoki odwołuję na ten weekend do przyszłego weekendu.

mag

Witajcie, mnie niestety nie będzie - wyjeżdżam, ale na żadne inne lotnisko nie jadę, nie tym razem.
Powodzenia w skokach...w ten i w przyszły (może będę) weekend Wesoly

Pozdr.

Peter

witam... mnie niestety też nie będzie, jestem teraz za granicą... więc poskakać będę mógł dopiero we wrześniu... pozdrawiam

Paweł

W związku z brakiem obsady skoczków do samolotu w ten weekend skoki odwołane. Brak nie tylko chętnych uczniów ale i skoczków ze świadectwem. Następne skoki w przyszły weekend

marek

Pawełku, załamałeś mnie ... :(

mrcmnht

Eh... Ludzie

Za tydzień ja odpadam, a co później.... nie wiem ale wiem jedno zbieram na afa Wesoly

marek

Czemu Antek nie lata wyżej niż 1500?
Tu tkwi problem z frekwencją. Jeżeli "Stara Gwardia" ma płacić 90 zł za skok z 1200 - to wiadomo, że pojedzie do Piotrkowa albo Kruszyna skakać z 4000 za 80 zł...
A teraz jakiś mądrala z Aeroklubu może powiedzieć: "No widzicie, tak się rzucaliście - a jak umożliwiliśmy wam skakanie to sami nie chcecie skakać, nikt nie przychodzi, jeździcie po strefach, więc po co sekcja".

Nie da się zorganizować skoków z 3000?

voyteck

yendrek

Cieśla

Jędrula, powtarzam kolejny raz, problemem nie jest samolot, problemem jest nowe lądowisko. Póki go nie ma, nie ma nic i niczego nie będzie... amen.

Cieśla

"Może więc znaleźliby się chętni na skok z 3000 m za, powiedzmy, 90–100 zł (w końcu wyjazd na strefę trochę kosztuje)?"

Wyjazd na strefę w brew pozorom niewiele kosztuje. Organizujemy to w ten sposób, że każdy kiedyś jest kierowcą i każdy kiedyś jest pasażerem (koszty się redukują).
Poza tym PeTe to raptem 45 min. jazdy ( z tej przyczyny nie chce mi się szwędać się po innych strefach ).
Jednak atmosfery ( nie aeroklubowej, tylko sekcyjnej ) nic nie zastąpi,
dla tego czasem emigruję do Torunia, bo tam jest podobnie, jak było kiedyś u nas.
Wy "młodzi" sekcyjnej ( a może sekciarskiej - jak mówi Grala ) atmosfery nawet nie liznęliście, więc nawet nie wiecie co straciliście ( w obecnej sytuacji może to i lepiej ).
Blue sky

Łosiu

Tak jak napisał Cieśla, szkoda atmosfery... atmosferę tą poczułem wczoraj, ponieważ wybrałem się na skoki do Torunia - przy okazji testu czasz. Poczułem się zupełnie jak za starych dobrych czasów, linia kontroli mimo tego że mam ŚK (i dobrze bo bezpieczeństwa nigdy nie za wiele) warkot starego poczciwego AN'tka, pierwsze najście 1000 później 1500 i 3000, skok z pięknymi widokami Wisły i Starego Miasta. Później 45km przebazowania, skok na zachód słońca we Włocławku z Krawcem i Wróbelkiem i tym samym pękła 600tka...

Cieśla

Łosiu gratulacje, szkoda, że nie mogłem Ci sklepać dupska Hyhy