 Wysłany: Sob 22:06, 03 Mar 2007 Temat postu: w Piernikowie klops |
|
| No pewnie, że nie ma to jak u siebie na lotnisku.
Czy u nas mógłby się dzi¶ popsuć Antek? Mowy nie ma! A ojciec zawalił sprawę... Chłopaki, proponuję w ramach protestu - przestańcie słuchać Radia  na jaki¶ tydzień... |
|
| Wysłany: Sob 19:56, 03 Mar 2007 Temat postu: Skoki w "Piernikowie" |
|
Byli¶my dzi¶ z Krawcem u Ojca Rydzyka, ale skubaniec nie dał poskakać. Zepsuł sie Antek i spędzili¶my miło czas w lotniskowej knajpie 
Wychodzi na to, że nie ma to jak swoje lotnisko  |
|