Autor |
Wiadomość |
hans |
Wysłany: Czw 9:32, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
W sobotę odbędą się zajęcia z budowy spadochronu oraz pierwsza część zasad skoku, jako paralotniarz nie powinieneś mieć problemu z nadrobieniem zaległości z tego dnia. |
|
|
Onisk |
Wysłany: Czw 8:35, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Przy pierwszych skokach uczeń-skoczek jest wyposażony w radio i "pilotowany" z ziemi przez instruktora.
Wystarczy słuchać poleceń a lądowania będą mięciutkie. |
|
|
yendrek |
Wysłany: Czw 4:27, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
zapomniałeś dodać, że nie słuchanie instruktora może zakończyć się połamanymi nogami, odbiciem kości ogonowych itp... |
|
|
marcin |
Wysłany: Śro 22:53, 03 Wrz 2008 Temat postu: |
|
ja kompetentny tylko w sprawie lądowań - uderzenie zwykle nie jest silne, czasem jak skok z 1m, czasem zupełnie mięciutkie, bywa że po przyziemieniu na stopy niektórzy padają na kolana (może w formie podziękowania za bezpieczny skok ), inni na tyłek, może też przekręcić na plecy; zależy jak się uda - na początku trudniejsze, w miarę nabierania praktyki człowiek się uczy i ląduje wygodnie choć zawsze może się zdarzyć jakieś tupnięcie; może hans porówna do lądowania na paralotni (?) |
|
|
Mariusz |
Wysłany: Śro 22:29, 03 Wrz 2008 Temat postu: Sobota - nieobecność |
|
Hej
Mam pytanko, czy nieobecność w sobotę definitywnie dyskwalifikuje osobę z kursu (oczywiście opłata była by uiszczona) ?
Na spotkaniu organizacyjnym byłem w poniedziałek i złożyłem swoje dane, sobotni kurs to zapewne teoria, latałem troszkę na paralotni, więc "coś" wiem na temat pogody, krawędzi spływu czy natarcia (spadochron też takowe posiada), zaciąganiu sterówek, przeciagnięciu itd.., choć oczywiście spadochron to nie paralotnia.
Swoją drogą co do teori to zawsze można poczytać i samodzielnie dowiedzieć się co trzeba.
Proszę jeszcze o informację, jak silne jest udeżenie o ziemię przy lądowaniu ? (od czasu do czasu odzywam mi się lekki ból kolana, nabawiłem się przy jednym z lądowań i właśnie nie dawno mi się odezwało) |
|
|