 Wysłany: Nie 22:28, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
oj się mi wydaje że lista chętnych na poRemikowy spadak będzie bardzo długa  trzeba będzie uruchomić jakieś igrzyska  |
|
| Wysłany: Nie 21:13, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
REMIK to ja moge cie uwolnic od tego zbędnego ciężaru za totalnego gratisa.  |
|
| Wysłany: Nie 20:27, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
|
| Wysłany: Nie 20:13, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
| a oddam za darmo w cholerę |
|
| Wysłany: Sob 0:13, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Wiem Remiku...
niebezpieczny, niebezpieczny, zostać, zostać... sprzedajesz spadaka?  |
|
| Wysłany: Pią 9:20, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|||
Marcin skoki to taki niebezpieczny sport:P , lepiej zostać na ziemi |
|||
| Wysłany: Czw 23:57, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
| ok. 11 - jasne... | |
| Wysłany: Czw 23:52, 24 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ech... czyli uszczelek nie ma 
Dowiemy się więcej na zarządzie. Też patrzę na pogodę...  ... a tak mi się chce poskakać.
Spadochroniarnia?... |
|
| Wysłany: Śro 18:48, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Marcin, nawet nie pytaj....szkoda nerwów. Postał sobie ( ubezpieczony) przez miesiąc w hangarze. | |
| Wysłany: Śro 14:36, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
Tak patrze na pogode i mozna by sobie chociaz raz skoczyc w sobote  |
|
| Wysłany: Śro 10:21, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
| oczywiście nie; zresztą, tylu by się nas nie pomieściło; jak wpadnie parę osób dla zorientowania się w sytuacji, będzie fajnie (ja postaram się być); poza tym mamy człowieka z sekcji w zarządzie...
a jak z tym Gawronem? (nic nie wiem, przez tydzień byłem za górami, za lasami) ktoś jeszcze poruszył temat przepustek - czy są już do odebrania? pozdrawiam czytaczy forum |
|
| Wysłany: Nie 17:30, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Kazdy kto ma juz skoki za soba ma byc? | |
| Wysłany: Nie 17:06, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Seba , właśnie dla tego powinniśmy być obecni na zebraniu Zarządu! | |
| Wysłany: Nie 12:23, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
| Cieśla a podobno to my młodzi jesteśmy tak napaleni że skakalibyśmy na czymkolwiek i z czegokolwiek
Na poważnie. Trzeba głośno wyartykułować to o czym większość myśli: Mianowicie jaki jest sens ubezpieczać nielota?? Czy naprawdę tak ciężko pomyśleć i kupić niezbędne szybko zużywające się części na zapas?? Jesli jak mówi Hans jest problem z firmą kurierską to czy nie można przy zamówieniu zaznaczyć "odbiór osobisty" i wysłać kogoś zeby to przywiózł?? W końcu Polska to nie Australia a Łódź jest w jej centrum więc każdą trasę można zrobić w dwa dni razem z odpoczynkiem!! Czy nie można było sprawdzić stanu technicznego samolotu przed wywaleniem kasy w błoto?? Czyżby Aeroklub Łódzki był tak bogaty że stać go na takie działania?? Bo jeśli tak to może dałoby radę wydać kasę bardziej rozsądnie. Płacąc za narzucone nam przez port szkolenia na przykład... lub wydzierżawiając inny nadający się do skoków i co najważniejsze sprawny samolot!! |
|
| Wysłany: Nie 11:07, 20 Sty 2008 Temat postu: |
|
 ale fakt, że nie koniecznie z tym panem |
|