Autor Wiadomość
jarekb
PostWysłany: Nie 23:14, 22 Lip 2007    Temat postu:

kamyk myślę że najgorzej.. sie przyznać potem już pikuś ,,,,,,,,,,,,,,,,, nóżki też pachną musimy uważać i tyle ......nie dostałeś opr ...bo sam rozumiesz .inni też nie jesteśmy dziećmi rozumiem Pawła wszak jest odpowiedzialny..ale to sie nie powtórzy. Niepewny
kamyk
PostWysłany: Wto 0:41, 17 Lip 2007    Temat postu:

Ja ze swojej strony przepraszam wszystkich kolegów którym zawaliłem skok w pierwszym wylocie. Było niebezpiecznie, ale dzięki Łosiu za czujność i cieszę się że to tak się skończyło. Człowiek to czasem głupi jest. Teraz mam nauczkę, lekcja pokory się przydaje i taki kubeł zimnej wody zapewne wyjdzie na plus. To nie zabawa, trzeba używać mózgu. Jeśli chodzi o pomoc "przy kwadracie" to sorki, troche mi się wszystko w mózgu rozpieprzyło po tej wpadce z I wylotu i chodziłem troche czerstwy. Pozdrawiam wszystkich. Przepraszam jeszcze raz, Łosiu dzięki za wszystko - tigera, czujność i OPR w odpowiedniej chwili. Resztę kolegów z I wylotu też Padam i do zobaczenia w sobotę - chyba dam radę Wesoly Jak będę to zabieram laptoka - teraz na bank:) będziemy kopiować..........
Cieśla
PostWysłany: Pon 21:42, 16 Lip 2007    Temat postu:

Otóż to Ok!
Paweł
PostWysłany: Pon 21:04, 16 Lip 2007    Temat postu:

cieszę się ze zauwazylście bałaganik Smutny pewnie nie jeden z Was pamięta jak bardzo potrafię być nieprzyjemny Zly ale nie zamierzam wracać do tamtych czasów bo szkoda nerwów. Lepiej niech każdy złapie się do pracy i nie będzie problemów.
rem
PostWysłany: Pon 17:17, 16 Lip 2007    Temat postu:

He he no co ty Pawełuku, nie pomyślałem o nikim personalnie Jezyk , ale trzymam za słowo:)
Cieśla
PostWysłany: Pon 15:41, 16 Lip 2007    Temat postu:

He,he , remik wiem do czego pijesz Mruga , na swoje usprawiedliwienie powiem tylko , że ja już dziadek jestem wiekowy hyhy: , a foil trzepie jak cholera( a jeszcze z 3 tysiów.... przewala oczami Jak bede miał swój ze złożonym zapasem to się poprawię słowo Wesoly
rem
PostWysłany: Pon 12:17, 16 Lip 2007    Temat postu:

Odzywam się bo nie mam nic sobie do zarzucenia Jezyk , a tak na poważnie to faktycznie atmosfera w łodzi jest zajebista.Szkoda tylko że mało ludzików było chętnych na wysoki skok:(.Pozdrawiam całą brać spadochronową.
szweju
PostWysłany: Pon 10:33, 16 Lip 2007    Temat postu:

Drodzy koledzy sprawa układki jest dośc istotna. A rozwiązanie jest proste jesli ktoś kto chce skakać a nie umie ułozyć spadaka poprostu dogaduje sie z osobą która to potrafi. A w jakiej formie nastąpi rozliczenie to już ich sprawa. Ci z was którzy nie popełnili jeszcze swoich trzech skoków mają je wliczone w cene szkolenia, ale pozostali cóż jak to mawiają zycie to nie je bajka. I pozostaje wam albo sie naumiec składać albo sie dogadywać ze starszyzną plemienia Mruga jeśli chodzi o wcześniejsze wyjazdy z lotniska mój punkt widzenia jest zbierzny z punktem widzenia Pawła jeśli nie mozesz zostać do konca to nie przyjezdzaj. Wiadomo są przypadki losowe że trzeba wcześniej wyjechac z kwadratu sam niejednokrotnie musze sie wcześniej zwinąć ze względu na obowiązki służbowe. Więć rozumiem to doskonale ale jęśli wszyscy byśmy sobie tak wcześniej pojechali, to jedno pytanie kto zwinie kwadrat spadochronowy ??? Pozatym w czwartym wylocie było jeszcze miejsce a sprzęt był ( poza jednym tak poskręanym spadakiem ze nie szło go rozplątac na czas Kwasny ) skakać nie chcecie czy jak Mruga wszystkie kwestje pozostawiam do przeanalizowania i przemyślenia a życie zweryfikuje jak kto do tematu podchodzi Jezyk
Onisk
PostWysłany: Pon 9:19, 16 Lip 2007    Temat postu:

Salut Wszystkim !
Staram się brać udział we wszystkich zajęciach z układki ale spadaka jeszcze układać nie umiem (okrutna prawda). Są koledzy bardziej pojętni (Darek Kulesza, Damian Rosik, którzy składali mi dwa razy Marsa na którym skakałem i żyję - z kolegami się rozliczę Wesoly ) i pojętni inaczej np. ja Zawstydzony . Dołożę wszelkich starań żeby nie patrzeć na układkę jak cielę na malowane wrota ale idzie mi to opornie. Potrzebuję więcej ćwiczeń.

Istotnie zauważyłem wśród podstawówki pewnych osobników którzy nie przejawaiją najmniejszej inicjatywy i przykro mi z tego powodu. Zdegustowany

Odszczeknąłem się do Ciebie Łosiu, że rozwiązuję kwestię logistyczną bo kolega Emil, który przyciągnął naszą przyczepę (z czystej uprzejmości) na kwadrat chciał jechać do domu przed czwratym wylotem a wcześniej Krzysiu Wieteska (drugi właściciel haka holowniczego) deklarował, że chce jechać wcześniej i dostał na to zgodę od Pawła. Koniec końców wszystko zagrało ale przez chwilę rzeczywiście poczułem że czwarty wylot będzie zagrożony (no chyba że zaciągnęlibyśmy przyczepę ręcznie) i dlatego na chwilę oderwałem się od udzielania swojej nieudolnej pomocy w układce.

Łosiu ! Jeżeli widzisz osobników niezainteresowanych pracą dla dobra ogółu to przecież masz prawo jako starszak opier.... albo zasygnalizować problem Pawłowi, który przecież może wyciągnąć konsekwencje. Poruszanie problemu na forum może być musztardą po obiedzie, z tego co wiem to nie każdy tu zagląda.
Dzięki wszystkim !
Hawgh !
Łosiu
PostWysłany: Nie 23:10, 15 Lip 2007    Temat postu:

Tak jak napisałem Marku nie traktuj tego personalnie i osobiście bo Ty akurat jesteś fair pod tym względem Mruga po prostu uważam że Ci co mają sobie coś do zarzucenia po prostu się nie odzywają Jezyk , głęboko w to wierzę że to się znmieni (tak jak pisałem, jeśli nie będzie rozłożonego kwadratu i złożonych spadaków to nie wsiadą do samolotu i to zrozumieją). Znaczna większość z Was wykonała już swoje 3 skoki i układanie nie należy do naszych obowiązków, będziecie chcieli skoczyć to albo się nauczcie układać spadochrony i zdacie z tego egzamin albo będziecie się prosili o układkę i rewanżowali się tak czy owak za to, piszę to w SWOIM imieniu i nie biorę odpowiedzialności za innych, jak chcą Wam składać to bardzo proszę, ja nie będę (z wyłączeniem kolegó/koleżanek którzy jeszcze nie skakali bo mają do tego prawo).
Do miłego, BlueSky & FreeFly
Marek (PAP)
PostWysłany: Nie 14:15, 15 Lip 2007    Temat postu:

Naprawdę, aż tak niedobrze było z tą naszą pracą na rzecz wspólnego skakania? Myślę, że poprawimy się szybko Wesoly Wczoraj było nas sporo i może wytąpiło "zjawisko", że gdzie dużo rąk do pracy, tam nie ma kto robić Mruga
Dlatego na początek mam prostą propozycję: przy zwijaniu kwadratu każdy łapie się za to co rozłożył, czy to będzie rękaw, stoły, lorneta...
Wtedy mamy swoją małą odpowiedzialność, co oczywiście nie zwalnia od innych czynności, jeśli komuś trzeba będzie pomóc. Nie będzie chaosu i w razie nagłego uderzenia nieprzyjaciela ( burza z piorunami albo niedobitki imprezowiczów z Moskwy Hyhy ), dokonamy szybkiego odwrotu na z góry zaplanowane pozycje.
Łosiu, dzięki za gratulacje Wesoly i za pomoc Wesoly
jarekb
PostWysłany: Nie 12:30, 15 Lip 2007    Temat postu:

cóż więcej można powiedzieć Smutny kajamy się wszyscy młodzi i pokornie prosimy o wyrozumiałość .To młodzi się myla nie Wy ale .......................może te te skoki nas rozkojarzyły te ptaszki tak ładnie śpiewały, komary tak ładnie cieły Mruga jednym słowem obiecujemy poprawe i oczekujemy wybaczenia może powietrze uderzyło do głowy??? Niepewny pozdrawiam wszystkich jarekb
hans
PostWysłany: Nie 11:21, 15 Lip 2007    Temat postu:

No gratuluję udanego dnia Wesoly Ja natomiast w Pruszczu również wczoraj poskakałem, w sumie 4 skoki z czego jeden pokazowy na plaże w Gdyni Kwadratowy .W piątek też raz udało się wysiąść, a teraz czekamy na skoki, o 14 idziemy w górę. W przyszłym tygodniu działam już normalnie u nas, ale tylko w sobotę.Pozdrowienia znad słonecznego już na szczęście Bałtyku Wesoly
xenomorf
PostWysłany: Nie 11:02, 15 Lip 2007    Temat postu:

Cóż... nic dodac nic ując tak w zasadzie.
Pozdrawiam
szweju
PostWysłany: Nie 2:41, 15 Lip 2007    Temat postu:

Wszystkie powyższe uwagi są jak najbardziej prawidłowe. Pełniłem w sobote oficjalnie Mruga funkcje kierownika startu czy coś w tym stylu. Ale to na oficjalu bo tak poprawdzie mówiąc to wszyscy jesteśmy odpowiedziałni, za sprawne rozłozenie i złozenie kwadratu. A to tylko jest część tego co defakto udaje mi sie załatwić dla sprawnego funkcjonowania sekcji. Czyt. wjazdy samochodów, wejścia osób itp. pamiętajmy że jest to lotnisko komunikacyjne i podlego naprawa restrykcyjnym przepisom bezpieczeństwa. Co do traktowania sprzętu naprawde szanyjmy go, bo to naprawde fajne latadła Jezyk a dwa że mają posłużyć i to długo. Sprawa układek jest wzglednie jasna osoby które wyskakły swoje 3 słownie trzy skoki przepraszam, ale powinny płacic ( po wczaśniejszym rozliczenim z układającym Jezyk tu ukłon w kierunku Łosia ) nie jest to strefa gdzie za każdą układke płaci sie ok 15 zł, ( brak konkretnych danych Jezyk ) ale jęsli pewne sprawy nie ulegną poprawie to może byc różnie Mruga . Pamiętajmy że skaczemy wszyscy nawet jęsli ktoś z przyczyn niezależnych jest uziemiony. Naprawde jęsli sie komuś sie tu niepodoba to jest wiele innych miejsc gdzie mozna skakac. Mozecie mi wieżyć lub nie a skakałem w Rzeszowie, Krakowie, Nowym Targu, Lesznie, Piotrkowie Trybunalskim. Atmosfera która panuje w Łodzi jest jedyna w swoim rodzaju, niepowatażalna. Więc apel do wszystkich ( poza staruchami Mruga Jezyk ) ludziska niech wam zacznie zależeć. A jak nie to są inne aerokluby, strefy , miasta, kraje , gdzie można. Aczkolwiek dzień zaliczam do bardzo udanych dwa razy sie przewietrzyłem przeskakałem 230 ke polecam zajefajny sprzęt !!! i dzień spedziłem wraz z doskonałym toważystwem ludzi pozytywnie świrniętych, oraz jednej takiej co mi w głowie zawruciła Jezyk Rotfl

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group