Autor |
Wiadomość |
Darion |
Wysłany: Śro 12:08, 11 Lis 2009 Temat postu: |
|
A ja jako ztwardziały, wieloletni okularnik doradzam koledze wizytę nie u orzecznika, lecz u bardzo dobrego specjalisty.
Mój stan wiedzy podpowiada mi, że odklejanie sie siatkówki to "dosyć" poważna sprawa mogąca mieć liczne nawroty i zakończyć się całkowitą utratą wzroku.
A jednym z czynników mogących je wywoływać jest nagle zmieniające się w gałce ocznej cisnienie, dlatego odradza się wykonawanie wszelkich gwałtownych ruchów szczególnie pzy zwiekszeniu obciążeń - skoki do wody, dyscypliny rzutowe w lekkoatletyce, podnoszenie ciężarów itd.
W życiu nie chciałbym zrezygnować ze skoków i nie odradzam ich ale powinien podejśc do sprawy niezwykle poważnie i skożystać z konsultacji z lekarzem specjalizujacym sie w takich przypadkach. |
|
|
marek |
Wysłany: Wto 15:08, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Jeżeli pójdziesz do lekarza-orzecznika a on ci wyda "Zaświadczenie Lotniczo-Lekarskie" na na przykład 5 lat, to znaczy, że do tego czasu możesz skakać i nikt więcej nie będzie się interesował Twoim wzrokiem. Nie wiedziałem, że Wojtek nie ma widzenia obuocznego, bo świetnie sobie radzi, na nikogo nie wpada i nie rozwala się przy lądowaniu. Czyli można.
Prawda jest taka, że jak chcesz - to będziesz skakał. Więc chciej! |
|
|
swierczu |
Wysłany: Wto 9:49, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Według mnie (ale to jest tylko i wyłącznie moja prywatna opinia) jeżeli ktoś jeździ samochodem i nie powoduje wypadków tzn. że prawidłowo ocenia odległość np. pomimo braku pełnego widzenia obuocznego. Prawda jest taka, że o wszystkim mózg decyduje i jeżeli on zapamięta "prawidłowe" obrazy (np. odległość od ziemi, gdzie zaczynamy wyhamowywać spadochron) to wszystko będzie ok.
Jednak jak słusznie zauważyłeś jest to indywidualna sprawa i każdy musi sam podjąć decyzję będą świadomym, że w powietrzu odpowiada nie tylko za siebie ale też za pozostałych skoczków. |
|
|
zachary79 |
Wysłany: Wto 8:45, 10 Lis 2009 Temat postu: Pytanie ? |
|
Wojtek, z tego co piszesz to trójwymiar nie jest Twoją mocną stroną, a skaczesz. Czy odczuwasz jakiś dyskomfort ?? Czy umiejętność widzenia w trójwymiarze to dokładnie to samo co umiejętność oceny odległości ?? |
|
|
zachary79 |
Wysłany: Wto 8:38, 10 Lis 2009 Temat postu: Dzięki |
|
Dzięki za odpowiedzi :-) Niestety nadal jestem w punkcie wyjścia :-( Kumpel raczej trójwymiarowo nie widzi, bo również skrzydeł u muchy ani innych obrazków w trójwymiarze nie widział :-( Lecz z tego co piszecie, niekoniecznie może być to powód aby nie skakać. Mnie się niestety wydaje że przy takich prędkościach wyskakując z samolotu, nie potrafiąc dokładnie określić odległości, można podczas swobodnego lotu zrobić sobie i komuś krzywdę. Potem lądowanie itd, może być ciężko z taką wadą, ale znawcą nie jestem, bo dopiero kurs jest przede mną :-) Hm, kumpel musi podjąć decyzję sam, bo nikt go namawiać na siłę nie będzie. Temat jest ciężki bo skoki to fajna sprawa, ale jednak trzeba zachować rozsądek. Powiedzcie mi: czy skok w tandemie ułatwiłby mu podjęcie decyzji ? Gdbyby podczas skoku starał się skoncentrować na tym co się dzieje i wtedy ocenił czy się nadaje. |
|
|
wojtek |
Wysłany: Wto 7:30, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Ja 3d widze slabo (albo nawet wcale). Na badaniu u orzecznika nie wiedzialem gdzie ta cholerna mucha ma skrzydla. Pan doktor sie zasmial, powiedzial ze do IMAX`a to ja tylko dla towarzystwa moge chodzic i wstemplowal mi badania na 5 lat
Marek twoja domowa metoda sprawdzania widzenia obuocznego sie nie sprawdza. Bo skad ktos kto nigdy nie widzial 3d ma wiedziec czy w IMAXie widzi wszystko tak jak powinien? Ja zawsze myslalem ze te dzieci, ktore siedza kolo mnie i machaja lapami sa jakies nienormalne. Dopiero pozniej sie okazalo, ze to ze mna jest cos nie w porzadku... |
|
|
Paweł |
Wysłany: Wto 2:44, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
był u nas w sekcji skoczek któremu odkleiła sie siatkówka naprawiono ją i po tym zdarzeniu wykonał jeszcze pare set skoków i do tej pory jest OK ale widział trójwymiarowo |
|
|
swierczu |
Wysłany: Wto 2:11, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Marek wszystkie najważniejsze informacje przekazał a ja dodam tylko tyle, żeby "okularnicy" się nie zniechęcali i też skakali. Można faktycznie upchnąć bryle pod goglami ale wygodniejszy sposób to szkła kontaktowe, których sam podczas skoków używam. Jeżeli nie nosisz na co dzień szkieł kontaktowych to można na skoki założyć sobie jednodniowe soczewki (ich cena przy cenie skoków właściwie nie gra roli ). A co do widzenia obuocznego i oceny odległości to zawsze zastanawia mnie to, że mam znajomego paralotniarza, który widzi tylko na jedno oko i jakoś sobie chłop dawał radę |
|
|
marek |
Wysłany: Wto 0:26, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
Wymagane jest widzenie obuoczne - potrzebne do oceniania odległości. Lekarz-orzecznik sprawdza to pokazując ci obrazki, na które patrzysz w trójwymiarowych okularach. Aby sprawdzić domowym sposobem czy masz widzenie obuoczne, wybierz cię do kina imax w manufakturze na trójwymiarowy film i sprawdź czy widzisz wszystko tak jak trzeba w okularach 3D.
Co do innych wad wzroku: krótkowzroczność do -5 nie jest przeszkodą, jeżeli obecnie nie grozi ci powtórne odklejenie siatkówki, nie masz jakiegoś kosmicznie wysokiego ciśnienia wewnątrzgałkowego to nie powinno być problemu.
Można skakać w okularach, po prostu zakładasz na nie gogle. |
|
|
zachary79 |
Wysłany: Pon 21:41, 09 Lis 2009 Temat postu: Skoki a kłopoty ze wzrokiem ?? |
|
Witam !
Proszę Was o opinię w pewnej sprawie: ja i moich 2 kumpli wybieramy się na kurs spadochronowy, ale jeden z nich ma poważny problem ze wzrokiem, tzn. miał operację oka dawno temu (odklejenie siatkówki itd.) i teraz na jedno oko niewiele widzi. Czy z tego typu problemem można uprawiać ten sport ?? |
|
|