Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Nie 20:35, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
oby tylko samochodzik na kolizyjnym a nie jakiś 757 albo jaka inna rura a co do imprezy to Remik pierwsza na Lublinku, bo jak pamięć mnie nie zawodzi to jakeś się wypiło... |
|
|
rem |
Wysłany: Nie 19:12, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Haha, tak to jest jak się włóczy po miescie . A co do telefonu to spr. w samochodzie bo może u mnie mu wypadł.
Imprezka zajebista. A tak na marginesie to moja pierwsza hahaahh |
|
|
Cieśla |
Wysłany: Nie 13:40, 06 Maj 2007 Temat postu: |
|
Łosiu , wrócą jeszcze stare dobre czasy, a jak się uda, to i jakiś samochodzik na kolizyjnym... |
|
|
Łosiu |
Wysłany: Nie 13:39, 06 Maj 2007 Temat postu: Sprostowanie |
|
Straty są dużo mniejsze od pierwotnych, szlag trafił tylko telefon kom. - sam się Krawiec śmiał że ja zgubiłem tel. 3 dni wcześniej |
|
|
Łosiu |
Wysłany: Nie 12:56, 06 Maj 2007 Temat postu: A to dopiero początek sezonu |
|
Po mojej długiej nieobecności na łódzkim lotnisku (wtajemniczeni wiedzą o cjo halo) fajnie było jak za dawnych dobrych czasów.... mam nadzieję że teraz też tak będzie... poza małymi stratami kolegi Krawca imprezę można zaliczyć do udanych !! |
|
|
xenomorf |
Wysłany: Sob 22:25, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
Buhahaha.... następnym razem nie popełnię tego blędu i nie przyjadę samochodem... |
|
|
Cieśla |
Wysłany: Sob 21:26, 05 Maj 2007 Temat postu: |
|
Sebastian, następne ognicho odbębnisz już jako pełnoprawny skoczek A że spadochroniarz musi być twardy nie miętki , to przedstawiciele sekcji skończyli wczoraj (dzisiaj ?) około3.00 rano( przy wydatnej pomocy co niektórych szybowników |
|
|
xenomorf |
Wysłany: Sob 18:52, 05 Maj 2007 Temat postu: no to o ognisku... |
|
Cóż, jako jeden z trojga a w zasadzie dwojga (jak Krawiec powiedział Eli nie można liczyc) reprezentantów "podstawówki" szedłem na to ognisko niejako z duszą na ramieniu nie bardzo wiedząc czego mam się spodziewac... i... i byłem bardzo mile zaskoczony atmosferą panującą wśród tych ludzi. Było zajebiście!! Cała reszta "kursowiczów" która z jakiś powodów, bardziej lub mniej ważych nie mogła przyjśc ma czego żałowac.
Pozdrawiam wszystkich. S. |
|
|