Sekcji spadochronowej Aeroklubu Łódzkiego

Łosiu

Tak więc zacznijmy od początku... był czwartek 17 czerwca roku pańskiego 2009. Pierwszą konkurencją było pływanie, nie potopiliśmy się, konkurencja została zaliczona. Następnego dnia tj. dzisiaj od rana bieg na 3000m. Nogi chciały biec głowa mówiła że może już wystarczy a płuca sygnalizowały że ten MARATON powinien się zakończyć dobre 2000m wcześniej Zdziwiony

a teraz zaczynają się przyjemności - czyli skoki !!! Mamy kolejkę treningową tak więc normalnie pełen fun-jump. W drużynie jest Remek kapitan wyrzucający (jako najcięższy to pierwszy) ja i koleżanka z Aeroklubu z Kielc. Mamy skakać jako pierwsi. W śmigłowcu pełen komfort, wchodzi na 1000m w 5 minut, w kabinie światła sygnalizacyjne dla skoczków (czerwone żółte zielone) i pełen luz skaczących. Światło zmienia się na żółte, Kapitan Remigiusz otwiera drzwi w oczekiwaniu na skok, później śmigłowiec wchodzi na prostą do zrzutu.... i chwilę później zapala się zielone światło sygnalizacyjne... od tego momentu następują niewiarygodne w skutkach zdarzenia !!! Kapitan Remigiusz opuszcza statek powietrzny, zaraz po nim ja... i w tym momęcie chciałem się cofnąć, ale już nie było możliwości, bo się oddzieliłem od śmigłowca... a za mna nasza koleżanka. Tyle że jak już leciałem to widziałem że coś jest nie tak. Nie tak było to że piloci zapalili magiczne zielone światełko tylko po to aby oznajmić Kapitanowi Remkowi iż są na prostej do zrzutu a ON, strefowy ludek uznał to zielone jako znak do skoku... Lądowaliśmy w zborzu po pachy 1500m od piguły. 5 minut później na ratunek przyleciał śmigłowiec i zabrał porozrzucanych po polach trzech skoczków. Na Starcie ludzie płakali ze śmiechu my zresztą też. Jezyk

P.S. Tekst redagowałem ja Łosiu pod szczególnym nadzorem Kapitana Remigiusza

wojtek

eeee tam, celnosc ladowania jest nieistotna (zreszta poprawicie sie). Osobiscie jestem szczegolnie dumny z waszych wynikow w plywaniu! Brawo! AŁ do boju! Do kiedy trwaja te zawody?

rem

Właśnie zakończyliśmy pierwsz dzień skoczny,udało nam się wyskoczyć po cztery razy.Trzy razy na spadochronach towaro-bydlęcych i ostatni fun jump na naszych spadaczkach.Skoki na szkolny jak i na naszych sprzętach oddawaliśmy z iście chirurgiczną precyzja tzn ok 5 metrów od piguły Hyhy

.Biorąc pod uwagę że były to nasze pierwsze skoki na tak fantastycznych sprzęcikach jesteśmy z siebie bardzo dumni Jezyk

. Reasumując ....wielkośc nie ma znaczenia Rotfl

liczy się tylko dobra zabawa.

cdn...

swierczu

Eeee, przecież wszyscy wiedzą, że wielkość się nie liczy ... liczy się tylko długość i grubość Mruga

Powodzenia w pozostałych konkurencjach!

Onisk

Cieśla

Remik, to kuśwa na czym w końcu skaczecie Niepewny

?
Na szkolnych foilach Zdziwiony

?

Cieśla

....tak na marginesie. Coś dla mnie nudne te zawody Hyhy

. Nie ma przypadkiem konkurencji typu skoki z przeszkodami Cool

? Się ostatnio specjalizuję Wesoly

yendrek

Cieślik dla Ciebie zrobimy konkurencję "lądowanie w sadzie" wygrywa ten kto zbierze jak najwięcej jabłek przy lądowaniu Rotfl

Cieśla

Jędrula, w pierwszej chwili przeczytałem " w zadzie" Zdegustowany

Żeś pojechał po krawędzi Jezyk

marcin

Zboże w tym roku obrodziło. Świetnie, że sprawdziliście Mruga

Kapitanie, wzmóż uwagę i nadzór Jezyk

Chwała pilotowi, który oszczędził Wam dodatkowych, po "maratonie", 1500m w wyczerpującym poziomym wymiarze Wesoly

A co to za koleżanka z Kielc? Może jakieś zdjęcia drużyny w strojach do pierwszej konkurencji... (?) Wesoly

Jak ta nasza ekipa się nazywa? AŁ-AŁ-AK? Wesoly

Dzięki za relację! Kontynuujcie, nie dajcie się Cieśli nudzić, póki sam nie wróci do swoich ulubionych "skoków z przeszkodami" Hyhy

Powodzenia w kolejnych skokach i strzelaniu!

rem

Łosiu skakał na skymasterze i tym swoim wynalazku...."superrrr" seven Hyhy

, a ja na scoolu i swoim pędzidełku Rotfl

Dwie godziny temu skończyliśmy strzelanie (wyniki całkiem przyzwoite jak na amatorów Jezyk

)

o 21.30 mają się rozpocząć skoki nocne jeśli oczywiście przestanie padać

Pozdrawiam
REMik

marta

No i jak tam dalej??? Jak nocne skoki??? Jeeeja to musi być coś... przewala oczami

(a już nocne skoki w zboże... Wesoly

) Ech, gdzie byście nie skakali, dla mnie i tak będziecie mega Wesoly

Onisk

Oczywiście Marto w Twoim wypadku towar Mruga

marta

Madzik

Gratulujemy Naszej Wspaniałej Drużynie miejsca w pierwszej 10 Hyhy