Sekcji spadochronowej Aeroklubu Łódzkiego

Gość

Witam !
Kilka lat temu dostałem od dziadka taki hak spadochroniarski który uratował mu życie gdy w którymś ze skoków na froncie uszkodził mu się spadochron i podczepił się pod kogoś tym zapasowym, małym hakiem (XU/ONI/INUX

i dzięki temu się uratował. On desantowiec ale ja się tym nie interesuje. Sam używałem haka tylko jako przyczepienie smyczy od telefonu do klamry trzymającej pasek u spodni bo fajnie to wyglądało było praktyczne i bardzo mi z tym dobrze. Jednak ostatnio na wakacjach z rodziną na Słowacji zostałem zaatakowany przez dwóch harcerzyków jeden z nożem i gdyby nie świeżość umysłu i hak nie chce wiedzieć co by się stało bo byłem z naj. rodziną w lesie nad jeziorem na można powiedzieć odludziu z aparatem, komórką i innymi rzeczami cenniejszymi niż rzeczy materialne. Oni byli zdziczali, oddałem im aparat widząc że chcą więcej zdjąłem hak i chciałem dać im komórkę ale zobaczyłem że zależy im bardziej na czymś innym więc zacząłem tym hakiem na nich wymachiwać i miałem tą przewagę że ciężki metalowy na smyczce od telefonu miał długi zasięg. Gość z nożem dostał bardzo mocny cios w głowę aż wypadł mu nóż z ręki a drugi zaczął uciekać ja uderzyłem jeszcze raz i zabrałem nóż, aparat i też zaczeliśmy uciekać. Tam nad tym jeziorem była plaża i trochę mi się zapiaszczył i ten zawias chodzi co prawda co raz lepiej jednak ziarnka piasku jeszcze są i jak mógłbym mu się odwdzięczyć za uratowanie ? Czym go moge wyczyścić żeby błyszczał i ten zawias smarować czy jak ? Co zrobić ?

Pozdrawiam